Po wielu latach terapii mój terapeuta powiedział: "Eve, właśnie zdałem sobie sprawę z tego, że nigdy nie myślę o tobie jako o osobie, która ma ciało. Tak jakbyś miała tylko głowę." I nagle zdałam sobie sprawę, że ja również nie myślę o sobie jako o osobie, która ma ciało. Ono nie należało do mnie, zostało mi odebrane gwałtem i zniszczone. Nienawidziłam go. Eve...
Tekst: Ola Solińska Zdjęcia: Ola Krupa / Piece of Love Aranżacja potraw i przepisy: Ola Krupa, Ola Solińska, Justyna Kupracz / Obitegary.pl Urządanie wnętrz, gotowanie i malarstwo rządzą się podobnymi prawami. We wszystkich przypadkach podstawą jest umiejętne wyselekcjonowanie elementów składowych i ich harmonijne skomponowanie. Historia sztuki przeszła przez wszystkie możliwe fazy tworzenia kompozycji - od starożytnego zamiłowania do prostoty i symetrii, poprzez średniowieczną linearności,...
Kawałki szkła w kalejdoskopie. Dziecięca układanka. Barwne konfiguracje znaczeń, twarzy, minionych wzruszeń. Fraktale pamięci. Permutacje bez powtórzeń. Wystarczy na chwilę zamknąć i otworzyć oczy, żeby nie poznać świata, choć zmienił się tylko o sekundę. Z ilu takich sekund się składam? Obrazek: Akutsz. Zdjęcie: Agnieszka Kajper-Orzeszyna. ...
Tęsknię za swoim pisaniem, za korowodem słów, które wyrzucałam kiedyś z siebie bez żadnego wysiłku. Moje remedium na każdą katastrofę, złamane serce, paskudny dzień. Plamy atramentu na palcach, pożółkłe kartki zapełniane drobnym maczkiem. Masa niewysłanych listów do siebie samej. Nadgryzione historie bez ciągów dalszych. Urwane wątki, zapomniane nazwiska, minione zimy, wiosny, lata, jesienie. Tęsknię za Tobą, Pisanie. Kilka lat temu skasowałam ważną część...
Wiem, że się gdzieś czaisz, kapryśna Weno. Pod powiekami, pod cienką skórą skroni czuję Twoją pracę. Podsuwasz mi skrawki myśli, mgliste obrazy, snujesz pajęczynę niezrozumiałych jeszcze sensów. Ale zanim wypączkujesz, ja znów stoję przed pustym płótnem i czuję strach. Moje osobiste horror vacui - lęk przed pustką. W oczekiwaniu na wenę, na ten ożywczy miły oddech, czytam pod kocem listy van Gogha do...
Bohaterka "Przeklinam cię, ciało" Wandy Lachowicz miała kilkanaście lat, gdy po raz pierwszy nie otworzyła ust do posiłku. Patrząc na siebie w lustrze, widziała nieforemną cierpiącą masę mięsa. Była białkiem i tłuszczem, zbolałym kręgosłupem, zastałymi mięśniami - była swoim ciałem, które uwierało, bolało. Zaczęła więc przetwarzać materię ciała w słodkie nic, kilogram po kilogramie, do transparentnej lekkości czterdziestu kilku kilogramów, których kanciastość pielęgnowała...
Temat przenikających się rąk to kolejny motyw, który prześladował mnie od wielu lat. Bardzo lubię przyglądać się ludzkim dłoniom, bo opowiadają o nas swoje własne, niezależne historie. Historie, które być może wolelibyśmy ukryć w rękawach, w kieszeniach, w miejscach niedostępnych dla cudzych oczu. Dłonie nie kłamią. Bywają na przykład dłonie ruchliwe - wiecznie rozedrgane; zawsze coś skubią, obracają, wyginają palce. Mają zdarte skórki,...