Pisanie

07:47

Tęsknię za swoim pisaniem, za korowodem słów, które wyrzucałam kiedyś z siebie bez żadnego wysiłku. Moje remedium na każdą katastrofę, złamane serce, paskudny dzień. Plamy atramentu na palcach, pożółkłe kartki zapełniane drobnym maczkiem. Masa niewysłanych listów do siebie samej. Nadgryzione historie bez ciągów dalszych. Urwane wątki, zapomniane nazwiska, minione zimy, wiosny, lata, jesienie. Tęsknię za Tobą, Pisanie.

Kilka lat temu skasowałam ważną część tego wątku, który przędę. To co zostało, upchnęłam w kartony i zaniosłam do piwnicy. Myślałam, że już nigdy nie będę miała ochoty tego czytać. Ale ból minął. Wsiąkam łagodnie w atrament kolejnego zimowego wieczoru. Wracam do Ciebie, Pisanie.

You Might Also Like

0 komentarze

Like us on Facebook